Miejsce Zjawienia w Wielgolesie
Pośród ostępów leśnych i łąk zielonych, na naszej mazowieckiej ziemi położonych, Pośród łanów zboża, jak złoto żółtego, Na wzgórzu niewielkim, na skraju Lasu Wielgiego, Jest kościół z wysoką wieżą, sięgającą nieba. Tu modląc się nad historią pomyśleć trzeba, Kroniki mówią, że owo miejsce zjawienia, było ongiś ucieczką powstańców, nadzieją ocalenia. Tu Matka Boża Łaskawa ludziom się objawiła, I nową nadzieją ich serca napełniła. A woda z karpy, co moc dawała każdemu stworzeniu, sprawiła, że umysły znalazły ukojenie w zapomnieniu. I choć wieki minęły, prości ludzie pamiętają, o powstaniach, o cudzie, tutaj się zbierają, na wspólnej modlitwie i mówią młodym szczerze, że pamięć narodu przetrwa tylko w wierze.
Początki historii Kaplicy Zjawienia sięgają czasów powstań narodowych. W okolicach Wielgolasu rozciągały się wówczas olbrzymie kompleksy leśne, które umożliwiały prowadzenie szerokiej działalności powstańczej. Na Miejscu Zjawienia powstańcy spotykali się na wspólnej modlitwie i prawdopodobnie nieopodal tegoż miejsca chowano poległych w walkach. To zapewne powstańcy postawili jako pierwsi w lesie, na wzgórzu trzy krzyże. Chociaż trudne czasy zaboru rosyjskiego wymazywały ze świadomości mieszkańców pamięć o patriotycznych postawach ich przodków, pewne informacje pozostawały w postaci zakamuflowanej. Tylko w takiej postaci mieszkańcy Wielgolasu mogli przekazać te informacje swym dzieciom bez obawy, że zostaną ujawnione i przysporzą im kłopotów. Choć faktem popartym licznymi opisami, wspomnieniami i miejscową tradycją, tak bardzo przywiązaną do historii, jest pojawienie się w XIX wieku Matki Bożej w Wielgolesie, początków otaczania pamięcią "Miejsca Zjawienia" należy doszukiwać się w czasach powstań narodowych. Nie umniejsza to w niczym rangi objawień Matki Bożej w Wielgolesie, a wprost przeciwnie - pokazuje jak ścisły jest związek historii Narodu Polskiego z Kościołem Rzymskokatolickim.
Zygmunt Tomasz Gajowniczek |